Podejście Billa Boomera, cz II.
…Boomer uważa, że kluczem do panowania w środowisku wodnym dla pływaka jest doskonała równowaga i stabilność, a nie zwykła siła – dokładnie tak, jak w przypadku sztuk walki.
Kształt ciała i jego linia jaką ciało przyjmuje w wodzie jest wyznacznikiem wyniku osiąganego w pływaniu. Na przykład, na ladzie noga może być ułożona w stosunku do biodra pod dość dużym kątem dla zapewnienia efektywności ruchu. To nie działa w wodzie. Delfiny czy ryby nie mają przecinających się linii. Ich ruchy w wodzie oparte są na harmonii. Niektóre mają równy, nie przerwany ruch falujący kierujący energię do przodu, podobnie jak w delfinie czy w stylu klasycznym. Inne natomiast, ruch spiralny, przypominający wykręcaną ścierkę, tak jak u najlepszych grzbiecistów lub kraulistów. Ciało każdego pływaka posiada indywidualny kształt, zależny od wzrostu, masy ciała oraz rozłożenia układu kostnego, mięśniowego i tkanki tłuszczowej, a także, powierzchni klatki piersiowej – która ciału daje pływalność. To, uważa Boomer, czyni jednych lepszymi w danym stylu lub na danym dystansie. Pływak taki jak Keiko, której nogi szybko toną kiedy leży na wodzie, będzie dużo bardziej skuteczny w sprincie, ponieważ zużyje mniej energii w celu utrzymania nóg przy powierzchni na dystansach powyżej 100m. Pływak z szeroką klatką piersiową odniesie większy sukces w delfinie lub klasyku, będzie to wynikiem lepszej pływalności górnej części ciała.
Obraz kraulisty jako wyżymanej ścierki jest odbiegający od tego, w którym ramiona i nogi dają napęd poruszanemu do przodu tułowiu. Obraz delfina falującego na wodzie jest taki, jak dobrego delfinisty, ale zbyt wielu delfinistów koncentruje się na ruchu ramion – coś, czego pozbawione są delfiny. Boomer uważa, iż energia do napędu pływaka jest gromadzona w jego tułowiu i uwalniana jest także przez jego tułów. Ramiona i nogi są ważne, ale nie są źródłem napędu poruszjącego zawodnika do przodu. Burnham był w stanie poprawić nawrót u Amy Van Dyken koncentrując się na tym co robi jej ciało, a nie ramiona i nogi.
Golfiści nie odnoszą sukcesu koncentrując się jedynie na pracy ramienia od barków po palce, lub na pracy od bioder do palcy u nogi – zauważa Boomer. Efektywny i mocny ruch u golfisty jest skutkiem tego, jak jego ciało gromadzi a następnie uwalnia energię. Ramiona jedynie wykonują część tego zadania.
Tradycyjnie pływacy byli uczeni o dużej roli ramion i nóg w źródle napędu. Ale jeśli ciało nie ma właściwego ułożenia i nie gromadzi i nie uwalnia skutecznie energii, kończyny wówczas są elementem od którego oczekuje się zbyt wiele. Nic dziwnego, że pływacy często cierpią na urazy barków lub kolan. Pływanie, twierdzi Boomer, powinno być nauczane od końca, począwszy od elementów równowagi całego ciała, jego kształtu oraz linii, zanim rozpocznie się pracę nad ruchem ramion oraz nóg. Wiele, w podejścia Boomera, ma wspólnego z cechami rozluźnienia, płynności, pływalności i rytmu – stąd referencja do pływania jako „wodne sztuki walki”.