Dwie połówki…rola mózgu w rozumieniu pływania.
Nasza ostatno zainicjowana dyskusja nt.pracy nóg w pływaniu niesie ze sobą potrzebę szerszego spojrzenie na funkcjonowanie naszego ciała i relacje jakie między sobą odgrywają poszczególe jego części, no i przede wszystkim nasz główny podmiot sprawczy; nasz mózg.
W celu mozliwości lepszego przyjrzenia się tej kwestii pragę pośłużyć się świetną pozycją Daniela H. Pink’a pt. „A Whole New Mind” w której to autor w stosunkowo prosty sposób określa podstawowe funkcje mózgu
…Dwie nasze półkule mózgowe nie działają za pomocą pstryczka, obydwie części mają role do odegranie we wszystkim co robimy, możemy śmiało powiedzieć, iż niektóre części mózgu są bardziej aktywne od pozostałych w tym co robimy. Neurolodzy podkreślają tutaj, że dwie nasze półkule mają dwa diametralnie różne podejścia do naszego działania, rozumienia świata i reakcji na wydarzenia. Po ponad trzech dekadach badań nad funkcją i rolą półkul, możemy bezspornie sprowadzić ich działanie do 4 kwestii
1) Lewa półkula kontroluje prawą stronę ciała, prawa półkula kontroluje lewą stronę ciała.
Podnieś prawą rękę. To nic innego jak działanie sprawcze lewej półkuli…jeśli poruszasz lewą stopą, to nie kto inny jak prawa strona twojego mózgu to zrobiła. Nasz mózg działa po przekątnej, dlatego np. udar prawej jego strony powoduje paraliż lewej strony ciała. Ponieważ ponad 90% populacji jest prawo ręczna, oznacz to iż u ponad 90% osób osób podstawowe czynności tj. pisanie, jedzenie czy posługiwanie się myszką jest kontrolowane przez lewą półkulę mozgu.
Działanie po przekątnej nie tylko odgywa rolę kiedy podpisujemy jakiś dokument, czy kopiemy piłkę. Oto inny przykład. Obróć głową powoli w lewo, po raz kolejny w dużej mierze prawa półkula kierowała tą czynnością. Teraz wykonaj ruch powoli w prawo, tym razem lewa półkula zadziałała…pomyśl przez chwilę o czynności angażującej podobny ruch – czyli powolne kierowanie głowy i wzroku z lewa na prawo. Podpowiedz…robisz to dokładnie teraz. W językach nowożytnych czytanie i pisanie wymaga ruchu z lewa na prawo a przez to gimnastykuje lewą półkulę mózgu. Język pisany, wynaleziony przez Graków ok. 550 lat p.n.e. jeszcze bardziej wzmocnił dominację lewej półkuli (przynajmniej na Zachodzie) co później człowiek Harvardu, Eric Havelock określił jako „alfabetyczny umysł”.
2) Lewa półkula jest sekwencyjna, prawa symultaniczna.
W jednym z podręczników neurologii napisano:
Lewa półkula jest całkiem dobra w rozpoznawaniu seryjnych zdarzeń – czyli takich odbywających się jedno po drugim, czy kontroli ciągu zachowań. Podstawowe funkcje wykonywane przez lewą półkulę obejmują: mowę, rozumienie tego co mówią inni, czytanie czy pisanie.
Dla odmiany, prawa półkula interpretuje bierzące zdarzenia. Ta część mózgu widzi szeroki obraz, obejmuje pełen kształt sytuacji i odpowiednio go interpretuje. Innymi słowy, prawa półkula to obraz, lewa natomiast to tysiąc słów.
3) Lewa półkula specjalizuje się w tekście, prawa w kontekście.
Tutaj najlepiej posłużyć się przykładem. Jeśli powiem, że Janek ma serce z kamienia, to moja lewa półkula natychmiast próbuje określić kim jest Janek, czym jest serce i jakie funkcje spełnia kamień, ale kiedy dosłowny sens tago określenia absolutnie do mnie nie przemawia, natychmiast uruchomiona zostaje prawa półkula, która ratuje sytuację i podpowiada, że Janek jest tak nie czuły, że w ogóle się nie przejął zaginięciem swojego pieska.
4) Lewa półkula analizuje szczegóły, prawa dokonuje ich syntezy.
Jedna z najważniejszych funkcji w interpretacji informacji, w dużym skrócie lewa półkula bierze udział w analizowaniu dostępnych informacji, prawa natomiast uczestniczy w składaniu jej fragmentów w jedną, spójną całość.
Jakie z tego płyną lekcje dla nas, dla osób pływających i próbujących poskładać swoje ruchy w jadną spójną całość. Po pierwsze lepiej koordynować elementy dziejące się po jednej stronie naszego ciała, np; prawa ręka, prawa noga zanim rozpoczniemy ich łączenie po przekatnej, np; prawa ręka lewa noga. Po drugie napewno ułatwi nam zrozumienie schematu działania łańcucha kinetycznego gdy zobaczymy jak poszczególne jego ogniwa ze sobą współgrają, bez przekonywującego obrazu, bardzo trudno jest wyciągnąć stosowne wnioski. Po trzecie, znajomość kontekstu w jakim działa mechanizm naszego ciała jest tak samo ważne jak dosłowny opis poszczególnych ruchów przez nas wykonywanych. Posłużę się przykładem; gdy płyniemy ciała nasze opiera się na dzwigni – czyli podparcie w dolnej jego części na skutek efektu łańcucha kinetycznego przenosi energię przez całe ciało i dostarcza ją w momencie lądowania ramienia w wodzie.